Howgh! Wieczór indiański za nami. Naszą przygodę rozpoczęliśmy, jak na prawdziwego zwiadowcę i zwiadowczynie przystało, od treningu. Było więc ujeżdżanie mustanga, rzut szyszką do puszki, i samodzielne przygotowanie indiańskich atrybutów, odtańczyliśmy też szamański taniec przywołujący deszcz (tak, to my zaprosiliśmy wczoraj chmury do Luzina)… w ramach odpoczynku wysłuchaliśmy baśń o Tęczowym smoku… Zgodnie stwierdzamy, że Indianie do temat, do którego będziemy jeszcze wracać!!!
SKONTRUM- biblioteka nieczynna w listopadzie
Utrzymanie porządku na bibliotecznych regałach to podstawa , aby każdy z Was mógł szybko i sprawnie znaleźć interesujące książki . Do tego celu służy 𝘀𝗸𝗼𝗻𝘁𝗿𝘂𝗺